sobota, 31 października 2009

I nie opuszczę cię...

Umyłam lodówkę i się cieszę:
- Lubię mieć taki porządek w lodówce ;]
Na co Jaśminka zaraz oczywiście wtrąca swoje trzy grosze:
- A ja nie lubię. Ja lubię mieć wszędzie bałagan.
- Dobrze, będziesz dorosła, będziesz miała swój dom, to będziesz miała sobie bałagan - mówię. - I zobaczymy czy ci się tak będzie podobać.
Chwilowa konsternacja. Bardzo krótka.
- Ale i tak będę z wami mieszkać wtedy!



piątek, 30 października 2009

Brawo

Jaśminka już dawno umie się sama ubierać, nawet rajstopy, ale zwykle jej się bardzo nie chce, więc w porannym pośpiechu zawsze jej ktoś pomaga. Dziś dla odmiany zaczęła się ubierać sama, ale jak zwykle więcej przy tym było jej zabawy, niż faktycznie zakładania ubrań.
- Uczę się zakładać skarpetki! Mama, umiem już zakładać skarpetki! - woła do mnie. 'Tak, od pół roku mniej więcej' - myślę sobie, ale nic nie mówię.
Na co Jaśminka, nie przyzwyczajona do braku reakcji, zauważa z naganą:
- Powinnaś mi powiedzieć 'blawo'. Z UŚMIECHEM NA TWAZI!


środa, 28 października 2009

Przeprowadzka znikąd

Jaśminka wzięła do zabawy mój nowy parasol, duży, przezroczysty. Bardzo jej się spodobał i wymyśliła, że to będzie jej dom. Naznosiła tam rzeczy, lalkę, jej ubrania i cieszy się:
- Nowy dom mam! Przeplowadziłam się - po czym po chwili się zreflektowała - Ale W OGÓLE chyba nie miałam domu przedtem.. - bo do ulubionych jej zabaw do tej pory należała zabawa w przedszkole, wyjazd nad morze, ale nie w dom :).


wtorek, 27 października 2009

Z serii 'Nad życie'

- Kocham cię tak baldzo, że jakbym cię uścisnęła, to wszystko by ci odpadło.

- Kocham cię tak, że jak cię uścisnę, to wszystko ci się połamie. Na szesnaście kawałków!

- Kocham cię tak, że jakbym cię uścisnęła to by ci głowa pękła na sto kawałków, a oczy na jedenaście i dwadzieścia!
- Ojej i co by wtedy było ?
- Bym cię skleiła. Bo ja cię tak kocham, że nigdy bym cię nie zostawiła!


niedziela, 18 października 2009

Marzenia o ilościach

- Jak bym miala sześnaście buź, sześnaście oczu, sześnaście ląk, sześnaście pup, to bym wszyśtko mogła lobić.


środa, 14 października 2009

Pruszy śnieg...

Od rana sypie dziś śnieg, z czego Jaśminka niezmiernie się cieszy:
- A ja będę blała w lęce!
- Nie będziesz, bo on się topi, nie zostaje na ziemi.
- No to PO CO on pluszy?? - pyta zdziwiona Jaśminka - powinien pluszyć, żeby dzieci blały w lęce.


czwartek, 8 października 2009

Ptasie pióra

Jaśminka myje ręce. Wycisnęła resztkę mydła, po czym rozkręciła buteleczkę i płucze, przelewa, myje, nalewa... bez końca. W końcu woła:
- Mama! Daj nowe mydło, bo tu już nic nie ma!
- Skończ się bawić i chodź jeść. Już dawno umyłaś te ręce! - odpowiadam zniecierpliwiona. Marnowanie wody przy Jaśminki myciu rąk to stały temat naszych starć.
- Nie umyłam! - krzyczy Jaśminka - mam BLUDNE JAK PTASIE PIÓLA! Nie widzisz??


środa, 7 października 2009

Homeless raindrops

Jaśminka siedzi na parapecie i patrzy na padający deszcz. Po chwili słyszę podśpiewywanie:
- A wy nie macie domu, a wy nie macie domu..
- Do kogo to mówisz? - pytam.
- Do kropli na szybie.


wtorek, 6 października 2009

Najbardziej na świecie

- Tak baldzo cię kocham, że jakbym cię przytuliła, to by ci chyba lęka odpadła.


poniedziałek, 5 października 2009

Pruderia ;]

Jaśminka szykuje się na spacer z lalką w wózku:
- Nie będę na dwozie cićka pokazywać, więc wezmę mleczko w butelce.


czwartek, 1 października 2009

Na bal

Jaśminka wyłowiła zza kanapy upchnięty tam przeze mnie kapelusz z Meksyku. Prawdziwy, od Cioci Pauliny, ale za ciasny trochę na nią. Już drugi raz co najmniej go tam znalazła, więc zaprotestowała od razu:
- Dlaczego ciągle ten kapelusz tu wrzucasz? Ja ZA ŁADNIE w nim wyglądam! Na bal chcę w nim iść!!!


wegedzieciak.pl