czwartek, 28 stycznia 2010

Szczerość wciąż jeszcze ponad wszystko :)

Jaśminka narysowała mi rysunek. Komputer długopisem i literki różne. Przyniosła mi pokazać, po czym wróciła do pokoju i słyszę, jak mówi do taty:
- Specjalnie dla mamy, bo ją kocham. I ciebie też - dodaje zaraz - ale już nie mam siły rysować. Chyba, że takiego Mikołaja chcesz? - pyta, pokazując rysunek przyniesiony dziś z przedszkola - Chcesz, tato, takiego Mikołaja?


poniedziałek, 25 stycznia 2010

Wiersz do mamy

Na fali wierszyków o babci i dziadku, Jaśminka po wieczornych przytulankach wyrecytowała do mnie taką improwizację:


Mamusiu jesteś bardzo piękna i śliczna
i masz piękną suknię w kwiaty, w groszki i też w gwiazdy.
Zawsze będę cię przytulać oraz czytać z tobą
i też gotować i wozić cię samochodem jak będę starsza.
Mamo kocham cię bardzo.

...


sobota, 23 stycznia 2010

English speaking

- Przestań garniszować!
- A co to znaczy garniszować?
- Garniszować, to znaczy po angielsku MISIOWAĆ! -


środa, 13 stycznia 2010

Włóczka

Po kolędach nadszedł w przedszkolu czas na wierszyki o babci i dziadku. Jaśminka przypomina sobie fragmenty w najdziwniejszych momentach i recytuje bez wytchnienia. Na przykład biegnąc z pokoju do pokoju krzyczy:
- Dziadek nas nauczy jeździć na lowerze! Dziadek nam pokaże kiedy lyba bierze!

Któregoś dnia wieczorem przypomniało jej się:
- Babcia to mama mojej mamy, a ja jestem WŁÓCZKA.
- Chyba wnuczka - wtrącam się, tłumiąc śmiech.
- Nie, włóczka! - upiera się oczywiście Jaśminka przy swoim. - Tak mówimy w tym wielszyku. Babcia to mama mojej mamy, a ja jestem włóczka.
Tu już nie wytrzymuję i parskam śmiechem, co oczywiście Jaśminkę okropnie denerwuje:
- To wcale nie jest śmieszne! Zobaczysz na przedstawieniu!!!


niedziela, 3 stycznia 2010

:)

Jaśminka przytulając się do mnie wieczorem:
- Kocham twój zapach!


wegedzieciak.pl