Wyzysk dzieci
Jaśminka po długich pertraktacjach pościeliła w końcu swoje łóżko. Przychodzę do niej do pokoju i chwalę:
- O, jak ładnie pościeliłaś! - a ona siedzi z naburmuszoną miną.
- A co to za mina? Co się stało? - pytam.
- Nie co to za mina, nie co to za mina - wybucha ona - tylko czuję się tak zmęczona, JAKBYM Z POLA WŁAŚNIE WRÓCIŁA!!!