środa, 30 lipca 2008

Zelwa

Piękna wioska koło Sejn na Suwalszczyźnie, tuż przy granicy z Litwą. Byliśmy tam prawie 2 tygodnie z całą bandą znajomych i dzieci przy okazji warsztatów muzycznych z młodzieżą sejneńską z Pogranicza. Jaśminka była wakacjami zachwycona, ani trochę nie chciała wracać do Warszawy. Pomimo ciągłych drobnych awantur, uwielbiała towarzystwo parę miesięcy starszego Felka, czteroletniej Zosi i prawie dwuletniej Kaliny.




Na początku trochę padało...




Potem przyszły upały. Okazało się jednak, że Jaśminka nie lubi zimnej wody na tyle, żeby się często zanurzać. Zdecydowanie wolała zabawy przybrzeżne - gotowanie zup z błota tudzież pranie skarpetek w wiaderku (żeby było co prać, uprzednio tarzała je w piasku).




Na koncercie Bauaganu pod Synagogą w Sejnach Jaśminka z Zosią i Felkiem świetnie się bawili podskakując w rytm muzyki oraz zbierając pełne garście kamyków spomiędzy bruku.

***
A na koniec dialog podsłuchany pewnego dnia podczas wyjątkowo zgodnej zabawy autami Felka (moimi ulubionymi były 'okibolet' czyli kabriolet i 'obadzini' czyli oczywiście lamborgini - by Felix) w wyścig.
Jaśminka: Ja wygjałam!
Felek: Ja teś wygjałem!
Jaśminka: Nie! Ja wygjałam!
Felek: Ja teś wygjałem.
Jaśminka: Nie! Ja wygjałam, bo ja jeśtem mała! Ja wygjałam!


Nad życie i inne takie

Jaśminka do mamy:
- Kocham cię nad dziewa... Kocham cię nad liście... Kocham cię nad ksiąśkę 'Julki'.


wtorek, 15 lipca 2008

Wiaderko z rączką

Jaśminka ładuje mi się na kolana:
- Mama, ty będzieś wiadelko na śpinacie, a ja będę jąćka niebieśka.
- Tak? I co mam robić?
- Tsimaj mnie zia bjuśkę.


poniedziałek, 14 lipca 2008

Po deszczu

- Jaśminka, zobacz, te duże ślimaki to są winniczki.
- A te małe jak się naziwają?
- Nie wiem, to są zwykłe ślimaki.
- Nie, to są HENNIĆKI!


piątek, 11 lipca 2008

Cyklistka



Jaśminka z ochraniaczami na kolanka nabrała pewności na rowerku i już bardzo dobrze utrzymuje równowagę coraz szybciej jeżdżąc. Ma dobrą motywację, bo obiecaliśmy, że jak się nauczy dobrze jeździć na tym rowerku, to na urodziny dostanie prawdziwy rower i hulajnogę.


czwartek, 10 lipca 2008

Piosenki

W końcu się ugięłam i zamówiłam Jaśmince płytę z piosenkami dla dzieci z serii ‘Mama i ja’. Głównie dlatego, że Jaśminki śpiewanie pozostawiało do tej pory wiele do życzenia, jeśli to w ogóle można było nazwać śpiewaniem. Zakup okazał się hitem i od tamtej pory Jaśminka rzeczywiście zaczęła śpiewać lepiej, chociaż wciąż całkowicie po swojemu.

W piosence jest:
Baś Baś baranku,
Chodź na śniadanko,
Mam tu dla ciebie
Trawę i sianko…
Jaśminki wersja: … mam tu dla ciebie kawałek tjawy i kawałek sianka…
I innym razem: … mam tu dla ciebie tjawę i dziewo i sej i … maśło

W piosence:
Biedny wąż, co na brzuchu pełza wciąż
Jaśminka: biedny wąś, cio na bziuchu PĘDZIA wciąś
Ja: pełza
Jaśminka: nie! PĘDZIA!

W piosence: … gdy karawana…
Jaśminka: … gdy staja mama…


środa, 9 lipca 2008

Mam czapkę i szalik!





wtorek, 8 lipca 2008

Na niby

Jaśminka bawi się na podwórku wodą w piaskownicy, obok Dziadek czyta gazetę. Po pewnym czasie przychodzi do mnie i widzę, że ma całą mokrą sukienkę.
Ja: I ty się niby bawisz pod dziadka okiem?
Jaśminka: NIBY, bo dziadek na mnie nie patrzy...


niedziela, 6 lipca 2008

Czereśnie



środa, 2 lipca 2008

Szczotka, pasta...

Jaśminka po umyciu zębów zamiast wypłukać pastę z buzi, płucze szczoteczkę. Po raz kolejny zwracam jej uwagę:
- Wypłucz najpierw buzię!
Na co ona zniecierpliwiona:
- Napjawdę myję ściotkę i nie mam ciasiu joźmawiać. - po czym dodaje pod nosem - Napjawdę mam kłopot ś tobą...


wegedzieciak.pl