środa, 30 września 2009

Powolne ograniczenia

- Kupisz mi to??
- Jaśminko, nie możesz mieć wszystkich zabawek na świecie. - odpowiadam lekko poirytowana, bo takie pytanie słyszę ostatnio o każdą rzecz, która się Jaśmince podoba.
- Już telas będę chciała POWOLI MNIEJ RZECZY, jak to mi kupisz, ploszę..


wtorek, 29 września 2009

Łaskawie..

Wieczorem:
- Mam nadzieję, że jutro dasz mi trochę pospać, bo nie idę rano do pracy.
- Nie dam!!! - zakrzyknęła Jaśminka bez chwili namysłu, po czym dodała z diabelskim uśmieszkiem:
- Ale dam ci tlochę spokoju, jak będziesz gotowała mi kaszkę.


niedziela, 27 września 2009

Po tacie

W słoneczny wrześniowy poranek Jaśminka oznajmia:
- Ja barrrdzo lubię zimę, barrrdzo.
- Nikt nie lubi zimy - ja na to. Bo ja to w ogóle tylko LATO.
- A ja lubię! Po tacie lubię! Ja lubię lepić bałwany, a tata lubi mlóz.


sobota, 26 września 2009

STOs

Jaśminka przy kolacji:
- Stos książek.
- Co?
- Mam stos książek, to znaczy baldzo dużo.
- Stos to jest taka kupka, to znaczy że coś jest ułożone na kupkę.
- Ale ja mam stos nie ułożony na kupkę!


wtorek, 22 września 2009

Portrety

Jaśminka rysuje. Siebie na hulajnodze i mnie na deskorolce. W kaloszach. Rysując moją buzię, stwierdza radośnie:
- Jesteś uśmiechnięta jak plosiak!


poniedziałek, 21 września 2009

Rybki zwane..

Jaśminka z wanny:
- I wyskoczyły lybki, co się nazywają GIENKI.


niedziela, 20 września 2009

Kracze wrona ...

Jaśminka dzwoni do mnie z wyjazdu na działkę z babciami Elą i Alą:
- Mama! Umiem mówić rrrrr! Rrrrrowerrrrr! Krrrrowa! rrrrrr!

A mnie kompletnie zatkało. Jak to, już?? To już nie będzie Ladalka?? Mlówek ani pomidolowej? Już tak będzie mówić jak wszyscy? Kiedy ona tak dorosła?

Ale uff, okazało się, że jeszcze chwilę się mogę nacieszyć moją małą dziewczynką. Wróciła z działki i co prawda na prośbę mówi przepięknie 'Krrracze wrrrona krrra krrra krrra', ale normalnie, w pośpiechu nadal 'r' jest zastępowane przez 'l'... :)


sobota, 12 września 2009

Szaleństwa na huśtawce




wtorek, 8 września 2009

Nie deptać dzieci!

- Mlówka tu idzie. Uwazaj, to moze być dziecko!


sobota, 5 września 2009

Dyskryminacja

Jaśminka wypatrzyła za kanapą starego drewnianego pieska bez głowy, którego tam upchnęłam, bo zepsuty. Nie wyrzuciłam, bo oczywiście jakby jej się przypomniało i nigdzie go nie było, to byłaby czarna rozpacz. Dziś wypatrzyła, wyciągnęłą i do mnie z pretensjami:
- Nie mozesz tam chować tego pieska, on się tam udusi! ON I TAK NIE MA GŁOWY, WIĘC POWINNAŚ BYĆ DLA NIEGO MIŁA, a nie chować go tam!


piątek, 4 września 2009

Łaskotny kwiatek

Jaśminka siedzi na parapecie i wygląda przez okno.
- Chyba muszę tego kwiatka tlochę odsunąć, bo co mnie ŁASKOTNIE to myślę co to i co to i co to...


wegedzieciak.pl