Jaśminka siedzi na parapecie i patrzy na padający deszcz. Po chwili słyszę podśpiewywanie: - A wy nie macie domu, a wy nie macie domu.. - Do kogo to mówisz? - pytam. - Do kropli na szybie.
bezdomne kropelki deszczu... no slicznie to sobie dziewczynki wymyslilyscie, naprawde :) Ach, zeby byc choc przez chwile taka kropelka... straszny sentymentalizm jesienny wlazl mi w glowe. I jeszcze te Wasze kropelki.... pozdr.K
1 Comments:
bezdomne kropelki deszczu... no slicznie to sobie dziewczynki wymyslilyscie, naprawde :) Ach, zeby byc choc przez chwile taka kropelka... straszny sentymentalizm jesienny wlazl mi w glowe. I jeszcze te Wasze kropelki.... pozdr.K
Prześlij komentarz
<< Home