środa, 20 kwietnia 2011

Dzień dziewczyn, czyli okazja zawsze się znajdzie

- Kiedy mi kupisz następnego pluszaka? - Jaśminka zbiera szaro-niebieskie zwierzątka, ma już trzy i pewnie by jej się dawno już znudziły, gdyby nie to, że jej koleżanka z klatki ma już pięć i w zabawach od wielu tygodni są to ich dzieci.
- Jak będzie jakaś okazja, twoje urodziny, czy dzień dziecka - odpowiadam.
- Albo dzień kobiet - dopowiada Jaśminka.
- Dzień kobiet już był.
- To dzień dziewczyn.
- Nie ma takiego - śmieję się.
- Jest! - upiera się Jaśminka - JA SOBIE WYMYŚLIŁAM! Wiesz kiedy jest? Za dwa dni!


Cóż za zbieg okoliczności.


poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Myszka

- Mama, a wiesz, że u nas na balkonie mieszka myszka? - rzuca Jaśminka wchodząc do pokoju.
- Myszka, jaka myszka? - pytam lekko przerażona, bo niedawno na pewnym blogu czytałam historię o mysim truchle znalezionym NA BALKONIE po zimie.
- No naprawdę - odpowiada Jaśminka lekko - ale nie widziałam jej jeszcze, tylko norkę. Chcesz zobaczyć?
Idę na miękkich nogach. I widzę.. malutką dziurę w ścianie, przy podłodze, którą kiedyś szedł kabel od telewizji. Ufff.


środa, 13 kwietnia 2011

Drugie życie truskawek

- Mama, a wiesz jak się robi krew??
- Krwi się nie robi, krew się sama wytwarza - odpowiadam nieuważnie i och, jak bardzo nie chce mi się tłumaczyć szczegółów. Na szczęście nie muszę..
- ROBI SIĘ! - odpowiada Jaśminka dobitnie - z czerwonego soku z truskawek!

Lubię ten etap życia dziecka, gdy nie zadaje już tysiąca pytań. Bo samo wie lepiej.


wegedzieciak.pl