poniedziałek, 5 czerwca 2006

Kolanka i inne nowości

Jaśminka wreszcie zaczyna używać nóżek do przemieszczania. Powoli z pełzania przenosi się na czworaki, na razie nie na długo, ale najtrudniejsze zawsze początki. W związku z tym zaczęła też siadać z leżenia na brzuszku, czego do tej pory w ogóle nie próbowała. Okazało się, że te dwie umiejętności są ściśle ze sobą powiązane, bo żeby usiąść musi najpierw podkulić kolanka pod brzuszek i wycofać się do tyłu, więc praktycznie następnego dnia po tym jak zaczęła stawać na kolanka, opanowała też siadanie. To niesamowite, jak nagle tempo jej rozwoju uległo przyspieszeniu, praktycznie każdego dnia jest coś nowego. Od wczoraj też załapała zasady zabawy piramidą kółek, bo do tej pory nie potrafiła nałożyć kółka na patyk, albo po prostu ta zabawa jej nie interesowała. Teraz już nakłada pięknie, chociaż jeszcze nie według wielkości. Klocki o różnych kształtach też nadal są na topie, ale jeszcze nie rozróżnia kształtów i po prostu kombinuje wpychając klocek do otworu, który ma pod ręką, a jak w żaden sposób nie da się dopasować to odrzuca i bierze następny. Aha, poza tym zafascynowana jest wszelkiego rodzaju przyciskami, nie tylko w zabawkach, ale i na przykład uwielbia włączać i wyłączać światło albo dzwonić do drzwi, gdy tylko się ją podtrzyma na odpowiedniej wysokości.


wegedzieciak.pl