Zabawy w kąpieli
Odkąd w kąpieli pojawiły się kaczki (prezent od Mikołaja) to nie sposób Jaśmince umyć rączek, paszek ani szyjki, bo nie wypuszcza ich z łapek i buzi, a jak kaczka wypadnie lub lub zostanie odebrana to od razu krzyk. Ale obecność kaczek ma też swoje dobre strony, bo bez nich (czytaj: bez czegoś w buzi) Dziuba z braku innego zajęcia kopie nóżkami na wszystkie strony tak, że cała łazienka pływa, lub też próbuje nowo nabytej umiejętności przekręcania się na brzuszek. Na szczęście w takich wypadkach woda w nosie czy oczach nie robi na niej wrażenia, pomruga chwilę i jest OK.
1 Comments:
:)))
Prześlij komentarz
<< Home