wtorek, 10 stycznia 2006

Rytm dnia

Podobno małe dzieci lubią rutynę, bo daje im ona poczucie bezpieczeństwa. Sprawdziło się to u nas pięknie jeśli chodzi o wieczorne usypianie, bo od kiedy wprowadziliśmy stałą porę kąpieli i rytuał wieczorny to skończyły się problemy z zasypianiem. Super. Ale gorzej w dzień, bo ledwo zdążyliśmy opanować pewien stały rozkład dnia (spanie ok. 10, 13 - spacer i 16) to już się Jaśmince zmieniło... Teraz nagle okazało się, że nie potrzebuje tyle snu w dzień i wystarczy spać dwa razy. No i wszystko się poplątało, czego efekt jest taki, że po południu po 4 godzinach niespania Jaśminka jest zmęczona, ale nie może zasnąć. Chociaż dziś było już jakby lepiej, wczoraj usypianie z rykiem niemal ciagłym trwało od ok. 15.30 do 16, a dziś już tylko 10 minut. Tylko na jak długo znowu?

1 Comments:

At 11 stycznia, 2006, Blogger Marta said...

No właśnie. A kiedyś myślałam, że siedzenie z małym dzieckiem w domu jest takie monotonne i nudne :)
Buziaki dla Antosia :)

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl