poniedziałek, 21 stycznia 2008

Posłaniec zawsze winien ;)

Po powrocie z większych zakupów w domu okazało sie, że jedna torba została w wózku. Gdy zeszłam po nią do wózkarni, wyjęłam przy okazji zgniecioną na pół książkę Jaśminki, której Tata najwyraźniej nie zauważył składając wózek do samochodu...
Zaniosłam do domu i mówię do Jaśminki:
- Idź pokaż tatusiowi co się stało z książką.
Jaśminka poszła i słyszę jak relacjonuje:
- Ziobać, cio się śtało z ksiąśką, jak mama niosła!
...


wegedzieciak.pl