środa, 30 maja 2007

Purchawka przy telefonie




Po chwilowym zauroczeniu nowym aparatem (poprzedni nie przeżył setnego uderzenia o podłogę), polegającym na tym, że zamiast słuchawkę przy uchu trzymało się ją w rączkach i przyciskało co popadnie, Jaśminka powróciła do długich rozmów telefonicznych z Babcią Asią. Z okrzykiem ‘Baba Asia! Baba Asia!’ dopada telefonu, gdy tylko go odbiorę i faktycznie rozmawia nawet ponad 10 minut, nie odrywając słuchawki od ucha. A gdy Babcia już mówi papa, to Jaśminka bierze słuchawkę przed siebie i jej macha. A gdy Babcia przesyła buziaczki, Jaśminka bez końca cmoka górną część słuchawki.


wegedzieciak.pl