poniedziałek, 21 maja 2007

Chwili spokoju...

Tata leży na kanapie, oczy ma zamknięte. Jaśminka ma do niego jakąś ważną sprawę. Podchodzi i mówi: 'Tata, nie ma! Nie ma!'
Tata nadal śpi.
Jaśminka szarpie go więc za rękę: 'Tata, fa! (wstawaj)'
Zero reakcji, więc wzięła za powiekę i otworzyła tacie oko, co ją niesłychanie rozbawiło :).


1 Comments:

At 22 maja, 2007, Anonymous Anonimowy said...

ha, ha, ha! no naprawde! ani chwili czlowiek nie ma,nawet zamknac oko nie dadza! M. tez mi tak czasem robi i bardzo ja to bawi - zuplenie nie rozumiem dlaczego ;-) caluski! KMZ

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl