czwartek, 2 listopada 2006

Przyłapana!



Jaśminka wybawiona wszystkimi zabawkami ruszyła na obchód domu, a nuż coś ciekawego się trafi? I proszę – nie dość, że łazienka otwarta, to jeszcze i brodzik nie zamknięty, a w nim resztki wody po kąpieli. Można sobie popluskać rączkami, wejść i buciki umyć i np. poślizgać się jak na lodowisku. Ale zabawa!
Dobrze, że mamy zapasowe kapciuszki od Mai ;).


5 Comments:

At 02 listopada, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Staś to się nawet kiedyś zamknął w prysznicu i biedny nie mógł się wydostać.Zobaczył jednak ,że zostaje wypuszczany to sobie teraz chętnie tam wchodzi, specjalnie zamyka i czeka z uśmiechem na uwolnienie!:)

 
At 03 listopada, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Mój Stasiek z upodobaniem ogląda wszystko co napotka w szafkach kuchennych na dole, kiedyś pokazałam mu jak łatwo paluszki przyciąć sobie taką wysuwaną szufladą i od tamtej pory baaaardzo ostrożnie szuflady otwiera. Piekna ta Twoja Jaśmina!!!

 
At 03 listopada, 2006, Blogger Marta said...

:)))

 
At 04 listopada, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Od niedawna śledzę losy Jaśminki :)
Jaka śliczna dziwczynka i jakie piękne ma imię :)
Gratuluję:)
p/s. częściej proszę o więcej :)
Iwona z Miłoszkiem (8mies.)

 
At 04 listopada, 2006, Blogger Marta said...

Dziękujemy za wszystkie komplementy :)))
i pozdrawiamy!

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl