poniedziałek, 23 października 2006

Wulkan energii

Jaśminki dzień do złudzenia przypomina reklamę króliczków Duracella. Bez przerwy w ruchu, ciągle czymś zajęta – biega, tańczy, coś przestawia, jeździ samochodzikiem, chodzi z pieskiem na patyku, przenosi wszystkie przedmioty w domu z miejsca na miejsce... Oczywiście Jaśminka w tym filmie jest króliczkiem Duracella, a mama tym na słabsze baterie, co w połowie zabawy odpada.


2 Comments:

At 23 października, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Super spostrzezenie!!!U nas jest podobnie z tymi bateriami:-)))) Ja nie wiem, dlaczego wlasciwie nie mozemy sobie wymienic wlasncyh kiepskich na te lepsze??? ja juz podejrzewalam,ze to moze cos w jedzeniu? nie? pewnie tez, ale glownie mlodosc, to mlodosc kochana ;-))) az milo patrzec:-)

 
At 23 października, 2006, Anonymous Anonimowy said...

acha! chcialam tylko skromnie dodac,ze "odpada" to malo powiedziane, w moim przypadku MATKA PADA NA PYSK - to chyba nawet by sie zgadzalo z reklama....

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl