Kluseczki
Jaśminka coraz częściej je z nami obiady. Bardzo się tego domaga i cieszy się, gdy siedzi z nami przy stole. No i oczywiście o wiele lepiej smakują rzeczy, które my jemy, niż mdłe zupki. Smaczek do przypraw ma chyba po tatusiu :). Ale najulubieńsze są kluseczki, obojętnie z czym, a najlepiej suche. Nawet jak już zje cały posiłek z miseczki to suchymi kluskami dopychać by się mogła bez końca, co nam daje czas na spokojne dokończenie jedzenia i picia.
2 Comments:
I tu takze wciaz tylko te rozesmiane kluski :-) Nie powiem, wygladaja przeslicznie (szczegolnie swiderek, hi,hi:) ale...Dajcie popatrzec na siebie choc w ten sposob! sciskamy! KM
:D :D :D
Dzieciaki śpią o tej porze, nie ma nowych zdjęć, jutro może :)
A dziś Jaśminka zwaliła na siebie szafeczkę nocną - otwierała zakazaną szufladę i pociagnęla za mocno, wszystko poleciało na nią, ale jakoś obok, wyszła z tego bez szwanku zupełnie. Popłakała tylko tak dla zasady dwie sekundy, żeby nie było, że nic się nie stało i żeby nie krzyczeć na biedną dziecinkę :D
Prześlij komentarz
<< Home