środa, 5 kwietnia 2006

Zmiany wiosenne

Od kilku dni przestawiam Jaśminkę na nowy rytm dnia: z jednym długim spaniem. Dwa uspypiania zaczęły być już dużym problemem, bo bardzo jej się wydłużył czas aktywności i kładziona spać nie była na ogół śpiąca, a potem za długo spała po południu. Na razie idzie dobrze, udaje mi się Jaśminkę przetrzymywać do ok. 14 i wtedy zasypia niemal od razu i śpi 2-2.5 godziny. Tylko przed południem jest zwykle mały kryzys senności, kiedy np. zaczyna usypiać na siedząco w wózku, ale wtedy ją wyjmuję, zagaduję i przechodzi, a po powrocie do domu jest znowu wesoła i rozgadana, zjada obiadek, jeszcze się trochę bawi i dopiero zasypia.

Zaczynamy sie przygotowywać do wyjazdu do Berlina w przyszłym tygodniu - pierwszej tak długiej podróży Jaśminki. W tym celu zakupione zostało łóżeczko turystyczne i od wczoraj Jaśminka się z nim oswaja. Dziś położona do niego w dzień była bardzo zadziwiona i dokładnie najpierw oglądała, a potem już prawie śpiąc leżała na boczku i chrobotała paluszkiem w siatkę, co okazało sie dobrym usypiaczem :).


wegedzieciak.pl