Przy stole
... Nie to, że nie umie jeść sama, już tak dobrze umie, że ją to nudzi najwyraźniej. Czy nie ciekawiej jest rozetrzeć brokuła dookoła talerza, albo chlebem umoczonym w kefirze jeździć po blacie? A najbardziej rozbrajające są odpowiedzi na zarzuty - na pytanie 'Dlaczego wyrzuciłaś kaszę za talerz?' grzecznie, acz stanowczo odpowiada 'Bo wyziuciłam!'.
2 Comments:
SUPER!!!!! :)
Miłek też tak je ;)
A jak pije z kubka dla dorosłych to zawsze przechyla maksymalnie do góry by wszystko od razu na siebie wylać ;)
wesoło mamy ;)
pozdrawiam
Iwona mama Miłka
Taaa :) A pamiętam, jak Jaśminka miała niecały rok i chwilowy etap bardzo ładnego jedzenia, aż pomyślałam, że śliniaki to już chyba moge wyrzucić... Hehehe, do czasu aż zaczęła domagać się samodzielnego jedzenia :)))
Pozdrawiamy
Prześlij komentarz
<< Home