Monologi samochodowe
Jedziemy samochodem, Jaśminka z tyłu je kanapkę. Gdy zostały jej same skórki, słyszymy jak zamienione w słonie skórki rozmawiają ze sobą:
- To Jaśmina!
- A cio Jaśmina?
- Mówiłaś jej, zieby nie wyjiwała ci tjąby?
- Mówiłam, a ona mi wyjwała.
Czyli chyba zjadła słoniowi trąbę...
Za chwilę skórki zamieniły się w małpki.
- Mówi małpka: Jaśmina choina, Jaśmina choina!
- Ale jaka Jaśmina? - pyta najwyraźniej druga małpka.
- No ta, cio tutaj siedzi pupą i je kanapki z humusiem!
I tak całą drogę... :)
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home