poniedziałek, 11 lutego 2008

Punkt widzenia

Jaśminka jedzie samochodzikiem, na kierownicy usadziła gumową kaczkę.
Tata: Widzę, że jakaś kaczka tu kieruje...
Jaśminka: Nie, nie kiejuje ta kaćka. Ja nią będę kiejowała.
Tata: Mówię, co widzę...
Jaśminka, która w tym czasie zdążyła już zajechać do łazienki: Ja widzię jęćniki i midełko, a ty widziś kaćkę, tata.... Dlaciego tata się śmieje??


wegedzieciak.pl