piątek, 15 grudnia 2006

Chowanki

Jaśminka nauczyła się bawić, w sensie inicjować zabawę, w chowanego. W użyciu jest wiele jej odmian, z najbardziej podstawową na czele, polegającą na tym, że dziecko chowa się za kanapę i mówi 'ne ma'. Przy czym 'chowa się' to zbyt dużo powiedziane, faktycznie schowana jest noga jedna i ręka, reszta oczywiście wystaje. Tak czy inaczej trzeba wtedy głośno szukać wołając ' gdzie jest Jaśminka? Nigdzie jej nie ma!', przy czym na szczęście szukając nie trzeba wstawać z miejsca, wystarczą głośne okrzyki. W końcu Jaśminka, cała uradowana, wychodzi ze swojej kryjówki, na co my się dziwimy: 'A! tu jest!'. Co ciekawe, faktyczne znalezienie jej, zanim sama zdecyduje się wyjść, nie jest przyjmowane już tak entuzjastycznie.
Inną formą jest chowanie przez Jaśminkę przedmiotów, np. kremu do książki, czy też rybki pod wodę w wannie. Hasłem rozpoznawczym, odróżniającym zabawę w chowanego od takiego sobie zwykłego wkładania rzeczy w różne miejsca, jest zawsze 'ne ma!', na co trzeba oczywiście zareagować w sposób opisany powyżej.


3 Comments:

At 15 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Ludzie!ale skomplikowane te reguly.Trudno sie polapac w tym wszystkim, a przy tym, jakim to trzeba byc uwaznym,spostrzegawczym i wogole! rety! daja nam w kosc te malolaty.... ahoj przygodo! rusz mozgiem Matko,Ojcze:-) KM

 
At 18 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

:))))). Najfajniejsze jest to: "A! Tu jest!";)). Jenny&Staś

 
At 18 grudnia, 2006, Blogger Marta said...

:)))

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl