niedziela, 3 grudnia 2006

Stało się



Jaśminka wlazła na kanapę, miejsce do tej pory całkiem bezpieczne, bo siegające dziecku prawie do paszek. Tata zdążył stwierdzić, obserwując jej wysiłki,: 'Myślę, że to kwestia miesiąca - dwóch i jej się uda'. I najwyraźniej te słowa dały dziecku kopa, bo nie minęło 5 minut, jak znalazła się tam, gdzie chciała. Następne próby, jak łatwo się domyśleć, poszły już dużo sprawniej.
Kolejny obszar zdobyty, coraz mniej w domu miejsc bezpiecznych...


9 Comments:

At 03 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

BRAWOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!
Dla Jaśminki,
mały krok..... ale wielki w dziejach Jaśminki.... :)
oj teraz to mamusię dopiero będzie bolała głowa od wyciągania córeczki z tarapatów ;)
a ja myślałam że mój pełzający Miłek to już istne szaleństwo ;)
inka

 
At 03 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

O rety! chcialabym zobaczyc wtedy Wasze miny! pewnie zdebieliscie jak stol ;-) \wiem,ze powtarzam sie na tym blogu czasem, powtorze sie i tym razem: "Zuch Jasminka"!!!! :-)))) wogole Cie nie doceniaja Ci Twoi rodzice, co za mala wiara w Twoj potencjal! miesiac.... taaaaaak, wlasnie widac(a wlasciwie nie widac,bo zdjecie sie nie wczytuje,moze tylko u mnie?:(

 
At 03 grudnia, 2006, Blogger Marta said...

No tak, brawo :) Zapomnialam napisać, jaka była dumna z siebie, jak wlazła i usiadła! :)
Inka, a ile ma Miłek??? (śliczne imię, tak w ogóle :))
Kasia, zdjecie u nas wyskakuje od razu, cos u Ciebie musi byc chwilowo.

Pozdrawiamy!

 
At 04 grudnia, 2006, Blogger Iwona said...

U nas też zdjęcie od razu widoczne ;)

Cieszę się, że imie ci się podoba ;)
A Miłoszek ma dziś dokładnie: 8 mies. 3 tyg. i 5 dni :)))
:) Mnie za to bardzo podoba się imię waszej córeczki :) Jaśminka :) prześlicznie :)))))
Z maluszków o oryginalnych ślicznych imionkach znamy jeszcze :) Wandzię, Teodorka i oczywiście Gucia :)
pozdrawiamy :)

 
At 04 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

dobra,dobra, juz widze:-) sliczna pupa w sukience:-) a Tatus co tam dobrego wcina,ze tak zmotywowal mala do zdobywania kanapy???
Gucio...hm...do Pszczolki Mai alternatywa mial byc oczywiscie Gucio, ale tylko mi sie ten wariant podobal,reszta rodziny bojkotowala. Ale za to jest Maja:-))))

 
At 04 grudnia, 2006, Blogger Marta said...

Tatus wcina kanapeczki, ale generalnie wszystko co Tatus je, jest najlepsze i Jasminka musi sie poczestować :)

Iwona, dzięki :)

 
At 05 grudnia, 2006, Blogger Maciek Zakowski said...

podwyższyć kanapę! ;) żakul

 
At 09 grudnia, 2006, Anonymous Anonimowy said...

Mój synuś też tak pewnego dnia poprostu "wlazł" na sofę. Cudny widok. I śliczna ta Wasza córuńka. Jenny, mama Stasia.

 
At 09 grudnia, 2006, Blogger Marta said...

To Staś już też taki wszędobylski wędrowniczek?? CHodzi już? Nie pamiętam dokladnie ile jest młodszy od Jaśminki, ale w ogole dobrze Was pamiętam i brakuje mi nowin, co u Was słychać...
Pozdrawiamy!

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl