sobota, 2 grudnia 2006

Zabawy w kąpieli

Jaśminka zrobiła się niesforna w kąpieli. To znaczy nie chce siedzieć w wanience. I nie przekonują ją żadne argumenty typu: ‘usiądź, bo zmarzniesz’, jej najwyraźniej stanie po kolana w wodzie w zupełności wystarcza. Jedyna siedząca zabawa pt. ‘Rybka daje buzi’ innym rybkom i reszcie zabawek, lub też ‘Rybka pije z niekapka’ (niekapek jest elementem w kąpieli niezbędnym, w razie jego braku Jaśminka nabiera wody do miski i próbuje pić) trwają chwilę, po czym następuje wstanie i reszta zabaw już przebiega na stojąco. Na usilne prośby osoby towarzyszącej w kąpieli (‘usiądź, to dam ci ten krem’) Jaśminka czasem zgadza się na chwilę zanurzyć, ale zaraz znowu ma jakieś ważne sprawy do załatwienia i musi wstać. Zabawy na stojąco polegają na: wyrzucaniu wszystkich zabawek z wanienki do wanny, a następnie wyszukiwaniu ich, wystawianiu tych nabierających wodę zabawek poza wannę i patrzeniu jak leci z nich woda (zabawa zakazana, ale zawsze coś się uda nalać), układaniu zabawek na brzegu wanny, lub też wchodzeniu na brzeg wanienki, żeby sięgnąć do umywalki i złowić jakiś krem. Upadki z tej pozycji skutkują jedynie chwilą płaczu, ale absolutnie nie zniechęcają do dalszych prób.
Czy są jakieś skuteczne sposoby na dłuższe usadzenie wiercipięty w wannie, czy jedyne co nam pozostało to wierzyć, że w ten sposób dziecko się hartuje, stojąc mokre po kolana w wodzie??


wegedzieciak.pl