wtorek, 3 lutego 2009

Ironia niezrozumiana

Jaśminka: U babci Ali ziośtał mój kubek niebieski.
Tata: No to super.
Jaśminka: Właśnie nie siupej!
Tata: No mówię, że super!
Jaśminka: Nie siupej, jak się u kogoś ziośtawia kubek to wciale nie jeśt siupej!


2 Comments:

At 04 lutego, 2009, Anonymous Anonimowy said...

:-D Dobre:-))) tekst Mai z dzis: "chodz, odpocznij sobie Kasia od tego krzykacza(czyt:Zunka). Takie male dziecko to jednak wyczerpuje"
Jakze jej bylam wdzieczna za to zrozumienie...i chwile odpoczynku na kanapie:-) Zreszta sama wygladala na wyczerpana:-(

 
At 04 lutego, 2009, Blogger Marta said...

:D
Wyglada na to, że Maja wobec dzidzi Zuzi czuje się dorosła na równi z Tobą w wygodnych dla niej sytuacjach! Ciekawe, bo to mówienie po imieniu zupełnie się Jaśmince nie zdarza!

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl