poniedziałek, 12 lutego 2007

Zimowy plac zabaw



Zimno, pusto, nudno. Ostatnio nasze spacerki nie trwają dłużej niż pół godziny, bo Jaśminka najwyraźniej zimna i grubych ubrań nie lubi i wcale jej się nie dziwię. Kiedy przyjdzie wiosna???


6 Comments:

At 12 lutego, 2007, Anonymous Anonimowy said...

juz wkrotce Dziewczynki! juz wkrotce przyjdzie wiosna! trzymajcie sie :-)))) Do zobaczenia! KM

 
At 12 lutego, 2007, Blogger Marta said...

Dzięki, żebyście Wy częściej bywały na tym placu zabaw to nei byloby tak smutno :)

 
At 15 lutego, 2007, Anonymous Anonimowy said...

Co można robić w nudny zimowy dzień: można wziąc ze sobą łopatkę do piasku i kopać śnieg. Można zabrać stary chleb i karmić ptaki (a jak nie ma starego, o świetnie też się nadają świeżutkie bułeczki, ptaki nie sa wybredne). Można też wyznaczyć sobie jakiś cel spacerowy, np szukać kotków, piesków, ptaszków, dzieci... My staramy się tak sobie radzić, bo gdyby nie to, w ogóle byśmy się z domu nie ruszali, taaaak nam się nie chce... A przecież trzeba!

 
At 15 lutego, 2007, Blogger Marta said...

Taaa, ciekawe komu sie nie chce ;)
Dzięki za dobre rady i pozdrawiamy :)))

 
At 16 lutego, 2007, Anonymous Anonimowy said...

Czasem mam wrażenie, że Dzieciowi bardziej się nie chce. Bo to nie mnie trzeba przez 10 minut obiecywać "Antosiu, pójdziemy nakarmić ptaszki, chcesz karmić ptaszki? To trzeba założyć sweterek, bez sweterka będzie zimno..." Słowo honoru, ja się sprawnie ubieram, nie wrzeszczę i nie wiję się i nie trzeba mnie ganiać kwadrans po mieszkaniu w celu założenia poszczególnych częsci garderoby... Nie trzeba mi też obiecywać atrakcji różnego sortu... Czyli komu się nie chce bardziej? ;-)

 
At 16 lutego, 2007, Blogger Marta said...

Ooo, to nie tylko Jasminka ucieka po mieszkaniu na wpół ubrana??? :)))

He he, ale mnie rozbawil widok Ciebie wijącem się i wrzeszczącej przed spacerem :)))

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl