czwartek, 31 sierpnia 2006

CHODZĘ!

Jaśminka ruszyła na całego. Wczoraj pierwszy raz przeszła samodzielnie (tzn. z objęć taty do mamy lub odwrotnie) pół pokoju kilkanaście razy, a dziś wstała z podłogi z zabawką w ręku i bez niczyjej zachęty po prostu przyszła do taty :). Jeszcze ma oczywiście problemy z utrzymaniem równowagi, ale jest przeszczęśliwa, gdy uda jej się zrobić samej parę kroków bez upadku. A my jesteśmy niesamowicie dumni z naszej dzielnej dziewczynki :).


wegedzieciak.pl