My kobiety...
Jaśminka siedzi na szafce w kuchni przygląda się, jak wyrabia się chleb w maszynie. Dobrze już wyrobione ciasto układa się w dwie kule obracające się wokoło.
Jaśminka: Ziobać, tu się takie cićki zjobiły!
Ja: Jakie cycki?
Jaśminka: No takie jak MY mamy!
4 Comments:
Uuuu la, la! nie pogadasz! Ja czasem mowie do MAI: "Moze Ty dzis na karmisz Zuzie"? a ona na to, bardzo powaznie,podciagajac koszulke pod brode: "no zobacz, ja mam piersi,ale tam nie ma mleka, zobacz!" I koniecznie musze pomacac,ze w rzeczy samej, nie ma mleka... jaka szkoda ;-) Kobitki, ech, kobitki....
za to Felek uważa, ze gdyby sie postarał dałby radę wykarmić Florkę. Wystarczy dać mu i jego cyckom okazje!
Maciek też namiętnie karmi swoje misie. piersią oczywiście karmi:))) czasem miesie karmią się same-układa je w jakimś długim ciągu i jedne karmią następne... cudnie!
:DDD
wizja ciągów misiów karmiących się nawzajem... urocza :) chciałabym to zobaczyc
Prześlij komentarz
<< Home