wtorek, 24 czerwca 2008

Pochwała

Jaśminka bawi się na dywanie, ja czytam na kanapie 'Wysokie obcasy' pijąc herbatę. Około dziesięciu minut trwa ta sielanka, gdy w końcu Jaśminka przychodzi do mnie, dopija moją herbatę i patrząc na pobojowisko na dywanie, mruży oczki w uśmiechu:
- Pięknie się bawiłam - stwierdza z zadowoleniem, po czym ładuje mi się na kolana i żąda Julków.


2 Comments:

At 03 lipca, 2008, Blogger Gaga Team said...

mi juz te Julki wychodza nosem, a tobie? Kiedy nadejdzie czas na Serię Niefortunnych Wydarzen Lemonny Snicketa? Albo przynajmniej Bracia Grimm. Ja z tą parą skandynawskich sąsiadów juz nie wyrabiam. Marta, powiedz, że już czas na odrobine zgrozy w literatury dziecięcej!

-Zuza

 
At 14 lipca, 2008, Blogger Marta said...

Kochana, a co ja tam mogę. Próbuję negocjować za każdym razem, ale wiesz jak to jest. Zwłaszcza z taką Jaśminką...

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl