Słoneczko
Przebieram Jaśminkę, jak zwykle się wyrywa, chce wszystko sama, ale wciąż wkłada nóżkę w złą nogawkę.
Ja: Nie chcesz iść jeść kolacji z tatą?? A tata ma mozarellę*…
Jaśminka od razu się uspokoiła: Tak! Ciem mociajeje! Tu dawaj nuśkę (wkłada grzecznie nogę w trzymane przeze mnie spodenki).
Tata, z kuchni: Oj, ty jesteś diabełek jednak…
Jaśminka: Nie, nie jeśem diabejek, sionećko jeśem!
* ulubiony ser Jaśminki
1 Comments:
co za sila perswazji :-)))))) wystarczajaco dlugo powtarzac - i prosze, jaki spektakularny skutek!!!
usciski dla Sloneczka!!!! k
Prześlij komentarz
<< Home