niedziela, 9 września 2007

Aniołek

Jaśminka z reguły jest raczej diabełkiem, ale czasem włącza jej się tryb grzecznej dziewczynki i jest wtedy przesłodka.
Wczoraj wieszałyśmy razem pranie na balkonie i Jaśminka wysypała wszystkie spinacze na stolik, bo jak wiadomo spinacze to jedna z najlepszych zabawek. Ja skończyłam, weszłam do pokoju i wołam ją do spania. Na co Jaśminka słodkim głosikiem: Juś mamusiu, źbiejam simacie! I zebrała wszystkie do pudełka :).


wegedzieciak.pl