wtorek, 13 września 2011

Agatka

Jaśminka do szkoły średnio ma ochotę chodzić, ale za to jej ‘córka’ cały zeszły tydzień popołudniami nosiła mnóstwo książek do nanibowej szkoły i miała ogromne prace domowe. Po weekendzie jednak Agatka poszła w odstawkę, chociaż oczywiście nadal absolutnie nie można nazwać jej 'lalką', ani wyrazić się o niej żartobliwie. Zwrócenie uwagi na zaniedbywanie dziecka jest też bardzo źle widziane i okropnie Jaśminkę denerwuje.


Wczoraj patrzę, a ona siedzi wciśnięta w stolik, z głową opuszczoną do samego blatu – tak jak w piątek odrabiała lekcje z Jaśminki pomocą, tak została cały weekend.
- Proszę, jaka zaniedbana Agatka. – skomentowałam - Co ona robi? Śpi z głową na stole?
- Nie śpi! – odpowiada zirytowana Jaśminka. I natychmiast wymyśla jakże logiczne wytłumaczenie – Ona robi dziury w stole!
- Co robi?
- Dziury w stole. Żeby mogła sobie palce wkładać. Potem je zamuruje.

wegedzieciak.pl