czwartek, 21 lipca 2011

Sorbet z myszki

Jaśminka pokazuje mi kartkę, którą zapisała rano, gdy ja jeszcze spałam.
- Stopy - czytam - Skakanka z samolotu. Sorbet z myszki. Sorbet z myszki??
- Ale nie, że ktoś ZABIŁ myszkę - pada szybkie wyjaśnienie - Tylko w kształcie myszki, nie wiedziałam, jak to napisać.


wegedzieciak.pl