czwartek, 4 lutego 2010

Grzeczne pytanie, grzeczna odpowiedź

Jaśminka je kanapkę chodząc po domu.
- A mogłabyś usiąść i zjeść na siedząco? - pytam jakby retorycznie. Bo na Jaśminkę tak naprawdę działają tylko nakazy, albo szantażyk.
- Mogłabym.
- To zrób to proszę.
- Nie mam potrzeby byle jakiej. - odpowiada bez zmrużenia oka, robiąc dalej swoje.
O. właśnie.


wegedzieciak.pl