środa, 22 kwietnia 2009

Bauagan...

Jaśminka ostatnio ma fazę na totalne bałaganienie. Nie dość, że po całym mieszkaniu porozkładane są zabawki w różnych konfiguracjach, których nie wolno ruszać ('Ziośtaw! One się huśtają!' - krzyczy o lalkach pousadzanych na książkach, 'Nie psiesiuwaj jej! Ona jeśt w psiećkolu a tu mama ziapajkowała samochód' - to o lalce siedzącej na środku pokoju komputerowego...), to jeszcze wciąż celowo miesza gry i puzzle w różne pudełka, w sobie tylko znanych celach. Lub też robi sałatki z milionów skrawków powycinanych gazet, które upycha w najróżniejsze pojemniki. Posprzątanie tego wszystkiego to żmudna Syzyfowa robota, więc generalnie Jaśminki rzeczy zachowują swój artystyczny nieład.
Dziś widzę nagle, że Jaśminka przebiera grę Laleczki, wybierając z pudełka od puzzli i układając do właściwego. Tak to w każdym razie wygląda. Podchodzę więc i chcąc ją pochwalić, pytam z nadzieją:
- Posprzątałaś?
- Nie posprzątałam. ROZBAŁAGANIAM! - odpowiada na to Jaśminka z diabelskim uśmieszkiem.


3 Comments:

At 28 kwietnia, 2009, Blogger M'n'M said...

"Ostatnio ma fazę", jak to pięknie brzmi :D
Mój młodszy syn ma fazę na totalne bałaganienie odkąd raczkować zaczął...

Milena

 
At 28 kwietnia, 2009, Blogger Marta said...

Milena! Jak miło CIę widzieć :)))
CO do balaganienia, to jasne, tylko zauwazylam, ze teraz to balaganienie jest duzo bardziej rozmyslne i trudniejsze do sprzatania - bo protesty, ze to MUSI tak byc :D
Usciski!

 
At 05 maja, 2009, Anonymous Anonimowy said...

Wiesz Marta, to chyba taki etap- u nas podobnie- Maciek porozkłada auta, poustawia je po całym pokoju w różnych konfiguracjach i absolutnie nie można nic przestawić, bo jest jakiś ukryty sens w tym całym bałaganie. Tylko jeszcze nie pojęłam o co chodzi?cmokcmok g:)

 

Prześlij komentarz

<< Home

wegedzieciak.pl