wtorek, 17 marca 2009

O Kalince

Mamy z Jaśminką rytuał wieczornego opowiadania o Kalince, co znacznie przyspiesza mycie zębów i kąpiel pod prysznicem. Kalinka jest oczywiście we wszystkim bardzo podobna do Jaśminki i w zależności od nastroju tej ostatniej zwykle pada prośba 'opowiedz jak Kajinka w ogóle nie śła do psiećkola' lub też 'opowiedz jak Kalinka bajdzo chciała iść do psiećkola'. Jaśminka bardzo się w te opowieści angażuje, dopytuje o szczegóły (a jaką Kajinka miała zupkę w psiećkolu?) i sama mnóstwo rzeczy wymyśla.
Dziś pojawił się problem, jak Kalinki mama ma na imię. Jaśminka myśli, myśli i w końcu rzuca:
- Ciocia Kasia!
:)


wegedzieciak.pl