środa, 28 września 2011

Sekunda sekundzie nie równa

- Dzisiaj ubiorę się w sekundę! - oznajmiła Jaśminka rano słysząc, że na stół zaraz wjeżdża jajecznica, jej ulubione śniadanie.

Pięć minut później...
- Jaśminka! Ubrałaś się? Sekunda już dawno minęła! - wołam.
- A nie! - odkrzykuje ona, jak znam życie ledwo ubrana w jedną, góra dwie rzeczy. - Bo sekunda jest jak się policzy DO MILIONA. A nawet stu.


wegedzieciak.pl